Dlaczego negocjacje z dziećmi są trudne?

Autor: Paweł Fortuna

1. Dzieci precyzyjnie wiedzą czego w danej chwili chcą. Nie mają wątpliwości, że w tym momencie muszą mieć to, nie to obok, nie niżej, nie wyżej, lecz dokładnie, precyzyjnie WŁAŚNIE TO. Interesujące jest to, że dzieci nie są w stanie pojąć czego ty w danej chwili oczekujesz.

2. Dzieci stosują taktykę „Bądź mądry udawaj idiotę”. Logiczna i racjonalna argumentacja jest niemożliwa. Dziecko rozumie tylko to co chce rozumieć i szkoda, że wielu rodziców tego nie rozumie. Co ciekawe dziecko zaczyna przypominać sobie zasady konwersacji zaraz po otrzymaniu tego czego chce!

3. Dzieci są odporne na techniki wywierania wpływu. Bezużyteczne stają się taktyki oparte na przesłankach ekonomicznych („mamusia nie ma pieniążków”), społecznych („zobacz – inni są grzeczni”), emocjonalnych („nie rób mi wstydu”), behawioralnych („ostatni raz jesteś ze mną na zakupach”) i psychologicznych („powiem babci jak się zachowujesz”).

4. Dzieci preferują twardy styl negocjacji. Nie obawiają się stosować twardych taktyk negocjacyjnych. Upór, przekora, szantaż, oddziaływanie na poczucie winy, zawstydzanie, agresja, wrzask, obrażanie się, płacz, histeria. Wszystko na podorędziu. Broń w każdym momencie gotowa do strzału.

5. Dzieci nie zakładają ustępstw. Nie prowadzą „wewnętrznych negocjacji”. Nie zastanawiają się z czego mogłyby ewentualnie zrezygnować, na co się zgodzą, co muszą poświęcić. Ich oferta wyjściowa jest jednoczesnym minimum i maksimum negocjacyjnym.

6. Dzieci mają wybiórczą pamięć. Doskonale pamiętają tylko twoje obietnice i swoje cierpienia wywołane Twoją odmową w przeszłości. Po własnych zobowiązaniach nie ma ani śladu (pamięciowego).

7. Dzieci wykorzystują twoje słabości. Znają cię doskonale i jeśli zauważyły, że twoim problemem jest presja ze strony innych – spodziewaj się ataku na przystanku autobusowym, w sklepie lub innym publicznym miejscu.

8. Dzieci bezwzględnie stosują „zdartą płytę”. Hołdują zasadzie – proś, proś, aż w końcu ustąpi, to tylko kwestia czasu. No i najczęściej mają rację.

9. Dzieci stosują wzmacnianie negatywne. Spełnienie prośby dziecka nie jest dla ciebie nagrodą. Dzięki temu unikasz kary (np. histerycznego wrzasku), ćwiczysz się w tym i z czasem możesz uzyskać mistrzostwo.

10. Dzieci mają BATNA (alternatywę,rozwiązanie na boku w przypadku fiaska rokowań). Jeśli ty im nie ulegniesz spokojnie zwrócą się do kogoś innego. Dobrze jeśli tą osobą będzie babcia, gorzej, gdy zaskoczony przechodzień lub twój szef!